Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka

"Człowiek staje się chrześcijaninem, kiedy staje się dzieckiem, kiedy zaczyna go zdumiewać szaleństwo miłości Boga Ojca"
ks. T. Dajczer "Rozważania o wierze"

U PROGU DNIA - JAN PAWEŁ II i CUD PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI

„U PROGU DNIA” w Radiu Katowice – Środa – 5. 06. 2019 r., g. 6.15 – ks. Stefan Czermiński
Środa 7 tygodnia Wielkanocnego (Rok 1, cykl C); Wspomn. św. Bonifacego, bpa i męcz.


JAN PAWEŁ II i CUD PRAWDZIWEJ WOLNOŚCI

Szczęść Boże – wszystkim słuchaczom!
Kiedy docierają do Państwa moje słowa, dokładnie 40 lat temu, Jan Paweł II rozpoczynał na Jasnej Górze czwarty dzień swojej pierwszej pielgrzymki do Polski. Tego dnia Papież miał się spotkać ze Śląskiem Opolskim i Dolnym, a nazajutrz – z nami, pielgrzymami z Górnego Śląska.
George Weigel, papieski biograf, o tychże dniach napisał tak: „To, co Lenin rozpoczął (...) w 1917 roku w Petersburgu, i to, co Stalin uznał za obowiązujące w Jałcie, w 1945 roku, a Breżniew w brutalny sposób potwierdził dokonując inwazji na Czechosłowację w 1968 roku (...), to wszystko Jan Paweł II zaczął demontować w czerwcu 1979 roku, przebywając w klasztorze na Jasnej Górze, w świątyni Czarnej Madonny, Królowej Polski.”

Jeszcze lapidarniej, na temat tamtych dni, wypowiedział się niedawno Donald Trump, stwierdziwszy krótko: „Miliony ludzi na świecie zawdzięczają Janowi Pawłowi II życie!”
W rok po pamiętnej pierwszej pielgrzymce Papieża do Polski został zaproszony na papieską kolację do Watykanu ksiądz profesor Józef Tischner, bliski przyjaciel Ojca Świętego. Wspominał on ciekawą scenę, jaka się wtedy wydarzyła: „Nagle włoska telewizja pokazała zdjęcia z Gdańska: bramę strajkującej stoczni, tłum ludzi, a na sztachetach stoczniowego płotu – pozatykane bukiety kwiatów. Kamera najeżdża na bramę i między tymi kwiatami pokazuje portret Jana Pawła II. A ten papież siedzi obok mnie. Skulił się. Nie powiedział słowa. Myśmy też zamilkli. Nie było jeszcze wiadomo, jak to wszystko się skończy. Powszechne było tylko jedno przekonanie, że to on nabroił...” – dodał z filuternym uśmiechem ksiądz profesor.
Dzisiaj możemy śmiało powiedzieć, że były to dni, które rzeczywiście „zmieniły oblicze ziemi!” I to nie tylko „Tej ziemi” – czyli naszej Ojczyzny, ale także „zmieniły oblicze ziemi całej Europy”, a nawet i świata. Dlaczego? Jak to się stało?
Jak można by wyjaśnić ten fenomen „odnowy oblicza ziemi” – na taką skalę? Najprostszą odpowiedzią jest wskazanie na cud modlitwy Papieża Polaka. Człowiek w bieli zawołał do Boga w naszym imieniu, 40 lat temu, na placu Zwycięstwa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!” – i został wysłuchany!
Sięgnijmy jednak również do dzisiejszej Liturgii i zajrzyjmy do Księgi Ducha Świętego, czyli do Dziejów Apostolskich, albowiem czytany dzisiaj fragment opisuje ten sam fenomen. Widzimy jak święty Paweł żegnał się chrześcijanami w Efezie, przeczuwając swoją śmierć męczeńską. Wzruszony Apostoł prosił: „Pamiętajcie o wspieraniu słabszych, i o słowach Pana Jezusa: "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu''. Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na statek.” (Dz 20,35-38)
Ci, którzy brali udział w spotkaniach z Janem Pawłem II – 40 lat temu, rozumieją doskonale tamte sceny z Dziejów Apostolskich. To są te same klimaty. To było doświadczenie Miłości Ducha świętego, którym promieniował nasz rodak w białej sutannie. On kochał Boga, a w Nim kochał nas, swoich rodaków, kochał swoją Ojczyznę. Swoimi słowami uderzał w te struny, które drzemią głęboko w sercu każdego człowieka, bo każdy z nas ostatecznie potrzebuje tylko Miłości Boga i ludzi, ale nie każdy o tym wie.
Posłuchajmy na koniec słów, w których wyraźnie wyczuwa się jego miłość, a które wypowiedział w Krakowie, na pożegnanie: „Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością (…), abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali tych korzeni, z których wyrastamy. (…) Proszę Was o to. Amen. ”*
____________________________
* Jan Paweł II, Kraków, 10.06.1979., w 9 dniu pielgrzymki, homilia na krakowskich Błoniach.


© Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka


DMC Firewall is a Joomla Security extension!