Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka

"Wszystko co cię spotyka, związane jest z miłością kochającego cię Boga, z Jego pragnieniem twojego dobra"
ks. T. Dajczer "Rozważania o wierze"

„U PROGU DNIA” - Jak nie ulec fałszywym prorokom dzisiaj?

U PROGU DNIA” w Radiu Katowice – Środa – 22. 06. 2016 r., g. 6.15 – ks. Stefan Czermiński
Środa 12 Tygodnia Zwykłego (rok II)

JAK NIE ULEC FAŁSZYWYM PROROKOM DZISIAJ ?

Szczęść Boże – u progu nowego dnia!

Chrystus, w dzisiejszej Ewangelii kieruje do nas poważne ostrzeżenie: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami.”

Choć słowa te padły 2 tysiące lat temu bez mała, to wydaje się, że z biegiem lat coraz bardziej zyskują one na aktualności.

Albowiem z rozwojem komunikacji rozwijają się także techniki manipulacji, i to na skalę globalną (– przykładów jest dużo: ot, choćby wojna hybrydowa na Ukrainie, albo rzekomo spontaniczne migracje rzekomych uchodźców...).

„Strzeżcie się fałszywych proroków...” – mówi do nas dzisiaj Jezus. Jak jednak to czynić? Co nas może uchronić przed uwikłaniem się w jakieś niebezpieczne złudzenia?

Właśnie dzisiaj wspominamy w liturgii świetnie pasujących do tej chrystusowej przestrogi, dwóch angielskich świętych, którzy w sposób wzorcowy oparli się presji „fałszywych proroków”, mimo iż owym „fałszywym prorokom” przewodził sam król Henryk VIII, a po jego stronie stanęli prawie wszyscy najwyżsi dostojnicy państwowi. Byli to biskup Jan Fisher oraz kanclerz królewski, sir Tomasz Morus.

Obaj zapłacili najwyższą cenę za wierność Kościołowi Katolickiemu: zostali ścięci. Ich głowy Henryk VIII zatknął na palach, na moście nad Tamizą, ku przestrodze buntowników.

Obaj święci odznaczali się niezwykłą wiedzą i mądrością. Świadczą o tym pisma, które pozostawili. Chwilę śmierci traktowali, jako upragnione spotkanie z Chrystusem. Biskup Fisher, tuż przed śmiercią czytał głośno słowa Jezusa, wypowiedziane przy ostatniej wieczerzy, m.in. te: „A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie chwałą...”. Odmówił też znany hymn dziękczynny: Te Deum laudamus.

Natomiast Tomasz Morus, wchodząc już na szafot, pocieszał przerażonych zebranych żartobliwymi uwagami w rodzaju: „Pomóżcie mi tam wejść, bo z powrotem sam sobie dam radę!” Wspomniał także Apostoła Pawła, który jako Szaweł uczestniczył w kamieniowaniu św. Szczepana, a mimo to potem się nawrócił; stąd też i on, kanclerz króla, ma nadzieję spotkać w niebie swoich oprawców.

Powróćmy do postawionego pytania: Jak chronić się przed fałszywymi prorokami?

Niedawno wpadłem na ciekawą wypowiedź profesora Andrzeja Zybertowicza, który wskazuje na duże trudności partii komunistycznej w manipulowaniu Polakami w czasach PRL-u, ponieważ większość z nas miała wtedy oparcie w religii, tradycji i rodzinie.

Dzisiaj jest nieco inaczej” – kontynuował dalej profesor. „Człowiek, który nie ma zakorzenienia w wartościach metafizycznych (bo jego religijność jest mdła), ani w wartościach rodzinnych (bo rodzina jest rozproszona), ani w wartościach narodowych (bo wmawiało się ludziom, że przeszłość jest nieważna) – człowiek taki nie ma fundamentu, dzięki któremu mógłby oprzeć się manipulacji. Jest pozbawiony pancerza chroniącego przed szumem informacyjnym, który leje się z internetu, telewizji, radia, reklam, z gazet...”

Tę dość uczoną wypowiedź profesora Zybertowicza można wyrazić o wiele prościej, wystarczy tylko uważniej spojrzeć na naszych dzisiejszych bohaterów. Co sprawiło, iż Biskup Fisher i Tomasz Morus nie zagubili się w momencie próby? Otóż mieli oni bardzo żywą i osobistą więź z Chrystusem. Bo to Jezus ukazuje nam w pełnym blasku wartość wiary, rodziny, tradycji katolickiej i chrześcijańskiego narodu. Dlatego woleli oni raczej umrzeć, niż się ich zaprzeć. I tak stali się nieśmiertelni, aby nam także i dzisiaj pomagać. Pomagać nam!, Anglii!, – i całej Europie! I chyba będą mieli dużo roboty, bo nadchodzą niełatwe czasy dla „babci Europy” – jak mówił papież Franciszek.

Dobrego dnia!


© Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka


DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd