Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka

"Na próżno gimnastykowalibyście wasze umysły, na próżno napełniali głowę rozlicznymi pięknymi i potrzebnymi wiadomościami, jeżeliby zabrakło tego wewnętrznego dziecięcego stosunku do Niepokalanej jako do Matki, Hetmanki i Nadziei naszej."
Św. Maksymilian M.Kolbe "Pisma"

„U PROGU DNIA” - Czy twoja twarz promieniuje ?

U PROGU DNIA” w Radiu Katowice – Środa – 2. 08. 2017 r., g. 6.15 – ks. Stefan Czermiński
Środa 17 tygodnia zwykł. (Rok A, cykl I); Odpust Porcjunkuli, a także wspomnienie dowolne św. Euzebiusza z Vercelli, bpa; św. Piotra Juliana Eymarda, kapłana i błogosł. Augusta Czartoryskiego, kapłana.

CZY TWOJA TWARZ PROMIENIUJE ?

Szczęść Boże – wszystkim!

„Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa w ręku, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promieniała na skutek rozmowy z Panem”. (Wj 34,29). Tak – dość intrygująco – rozpoczyna się dzisiejsze pierwsze czytanie. Jak to rozumieć?

Informacja o promieniującej twarzy Mojżesza, choć zaskakująca, to jednak, wbrew pozorom, jest dość logiczna, a przede wszystkim symboliczna. Wszak nawet dziecko – z „szóstkowym” świadectwem w rączce, albo młodzi zakochani, gdy umówiwszy się na spotkanie – zobaczą się z oddali, albo sportowiec – po zdobyciu medalu; oni wszyscy promienieją! Jeśli więc człowiek, osiągnąwszy jakiś ziemski sukces, roztacza wokół siebie wyjątkową aurę, to co dopiero ktoś, kto się spotkał twarzą w twarz z samym Bogiem!

Właśnie stąd wziął się zwyczaj malowania na obrazach – aureoli wokół głów świętych. Był to znak ich świętości, czyli tego, że byli „pełni Boga”, że mieli żywy kontakt z Bogiem.

A Mojżesz, w dodatku, wracał z bezcennym konkretem w ręku! Z prezentem od samego Boga. Trzymał w dłoniach tablice kamienne z tekstem dziesięciorga przykazań.

Dekalog. Dziesięć Słów Boga. Coś – milion razy cenniejszego, niż cud Konstytucji 3 Maja; albo moment podpisania „monstrualnym długopisem” Postulatów Sierpniowych przy narodzinach Solidarności w Gdańsku... To także coś o wiele większego, niż zobaczenie białego dymu nad bazyliką Św. Piotra, w 1978 roku, gdy wybrano na Stolicę Piotrową naszego rodaka...

Dziesięć Zasad wyznaczających ludzką normalność. Dziesięć świateł dla ukierunkowania ludzkiego geniusza. Dziesięć kluczy do prawdziwej wolności, do spokojnego sumienia i do bezpiecznej ludzkiej wspólnoty. Dziesięć zasad – chroniących nas – przed naszą własną słabością i głupotą! Dziesięć świętych wskazówek dla całej ludzkości, jak dotrzeć do Nieba...

Mojżesz świetnie rozumiał doniosłość tej chwili. Triumfowała cała jego ludzka, cielesno-duchowa natura, wyczuwając, że w tych dziesięciu konkretnych wskazaniach zawiera się zupełnie nowe światło, wydobywające z człowieka jego ukryte, harmonijne piękno.

Prawdopodobnie zobaczył wtedy również wschodzącą wielkość swojego narodu, którego posłannictwem stanie się odtąd misja podzielenia się tym skarbem, tą drogocenną perłą z całą ludzkością...

Nadeszła chwila, w której Odwieczna Miłość, która kiedyś stworzyła pierwszą ludzką parę, teraz objawiła Mojżeszowi coś w rodzaju instrukcji obsługi człowieka,aby dobrze funkcjonował i nie zszedł na złe drogi.

Tutaj jednak rodzi się pewien niepokój; wszak informacja o trasie do szczęśliwej wieczności, to nie wszystko. Aby dotrzeć do celu, trzeba mieć jeszcze w miarę dobry „samochód” i „bezbłędnego kierowcę”... Niestety, po grzechu pierworodnym nasza natura jest osłabiona i co chwilę wymaga „podjechania do serwisu”... Kierowca też popełnia błędy... Co zatem z naszą ludzką słabością? Czy miałaby ona przekreślić tak dobrze zapowiadającą się podróż do Nieba?

Opatrzność Boża w tym momencie (właśnie dzisiaj!) wskazuje na św. Franciszka. Mamy bowiem akurat dzień Matki Bożej Anielskiej, dla której Franciszek zbudował maleńki kościółek, zwany „Porcjunkulą”, a potem wyprosił u Ojca Świętego specjalny odpust, który tym się różni od innych odpustów, że można go uzyskać w każdym kościele parafialnym na całym świecie. Odpust znaczy darowanie naszych win i kar... czyli naszych grzechów (owych „błędów kierowcy” i „defektów samochodu”)...

Nic dziwnego, że legenda dopowiada, iż w kościółku Franciszka słychać śpiewy Aniołów. Jak ma nie być słychać radosnych śpiewów anielskich, skoro Niebo – w Chrystusie – przyszło na ziemię i w konsekwencji znikł problem bezbłędnego kierowcy i bezdefektowego samochodu. Jezus bowiem, niby mistrz kierownicy wszech-czasów, sam zgłosił gotowość zajęcia miejsca za sterami Twojego życia, aby dowieźć Cię do Nieba! Trzeba Go jednak o to szczerze poprosić, bo sam nie będzie się Tobie narzucał... Oto tajemnica promieniowania św. Franciszka: zakochanie się w Miłości Chrystusa! Myślę, że ponadczasowy i olśniewający urok św. Franciszka przewyższył blask oblicza Mojżesza. Twoją twarz także Jezus chce rozpromienić. Jeśli tylko pozwolisz Mu na prowadzenie...

Dobrego dnia!


© Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka


DMC Firewall is a Joomla Security extension!