Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka

"Życzę by Niepokalana objęła Wasze serca w posiadanie i rozporządzała nimi wedle swego upodobania, byście mogli kiedyś rozniecać tę miłość ku Niej i budzić ufność wszędzie dookoła siebie, po całym świecie"
Św. Maksymilian M.Kolbe "Pisma"

U PROGU DNIA - RECEPTA NA DOBRĄ ŚMIERĆ

U PROGU DNIA” w Radiu Katowice – Środa – 4. 12. 2019 r., g.6.15 – ks. Stefan Czermiński
(Środa, 1 tygodnia Adwentu; Wspomnienie św. Barbary, patronki Archidiecezji oraz górników)

RECEPTA NA DOBRĄ ŚMIERĆ

Szczęść Boże – wszystkim słuchaczom!

Nie sposób nie użyć dzisiaj tego pozdrowienia w dzień świętej Barbary – ukochanej patronki górników, którzy może na powierzchni nie zawsze i nie wszędzie tak się pozdrawiają, ale na dole, w kopalni, to już obowiązkowo! I to wszyscy! Niezależnie od przekonań religijnych! – Ciekawe...

Oto magia miejsca: ciemne i czasem śmiertelnie niebezpieczne, wyrąbane pod ziemią i ciągnące się kilometrami chodniki, prowadzące do ukrytego skarbu, czarnego złota, spontanicznie skłaniają zatrwożone serca ludzkie do szukania oparcia w Bogu i Jego świętych...

Oj, potrzebna jest tam na dole Twoja obecność, św. Barbaro – patronko dobrej śmierci!

Zaraz, jak to dobrej? Czy śmierć, znaleziona w czeluściach kopalni może być dobra?

Zresztą sama Barbara nie miała, jak podaje legenda, dobrej śmierci, ale wręcz bardzo tragiczną. Zginęła z rąk własnego ojca, który rozwścieczony jej przyjęciem wiary w Chrystusa, najpierw ją głodził w wieży, a potem, nie potrafiąc złamać jej uporu, zawlókł ją do sędziego. Ten skazał ją na śmierć, i pozwolił rozjuszonemu ojcu na własnoręczne wykonanie wyroku.

Ojciec Barbary był wysokim dostojnikiem w cesarstwie rzymskim, w Nikomedii, w Bitynii, czyli na terenach dzisiejszej Turcji. Często chyba zapomina się o tym, że tamte obszary jeszcze przed okrutną inwazją muzułmańską, były niemalże w całości kwitnące wiarą pierwszych chrześcijan. Czyżby w dzisiejszych czasach, przez kolejne fale prześladowań, miano zdusić już do końca owe ledwo tlące się ostatnie iskierki najstarszych wspólnot chrześcijańskich, powstałych jeszcze za życia apostołów? Nie daj Boże!

Jak widzimy, walor opieki św. Barbary rośnie, bo zyskuje dodatkowy kontekst; oprócz kontekstu katastrof górniczych, pojawia się także nowy kontekst europejski... kontekst zamachów terrorystycznych...

Historia się jakby powtarza... Kiedyś królowie aragońscy negocjowali ze sułtanem z Kairu sprowadzenie relikwii Barbary do Europy, bo wydawały im się tak cenne, a dzisiaj, czy nie powinni współcześni politycy zwrócić się wprost do św. Barbary, prosząc o powrót wiary do Europy?

Powróćmy jednak do pytania, dlaczego św. Barbara miałaby być patronką dobrej śmierci, skoro sama została ścięta przez własnego ojca? Czy śmierć może być dobra lub zła? Skoro śmierć, nawet nie tragiczna, ale zwykła – w łóżku, – ze starości, wydaje się być czymś ze wszech miar niedobrym?

Odpowiedź możemy odkryć w dzisiejszym Słowie Bożym. Prorok Izajasz wyraźnie zapowiada obdarowanie nas pełnią życia i zdjęcie z nas haniebnego całunu śmierci, który otula lękiem nasze serca. Posłuchajmy:
„W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę... I zedrze (…) całun, który okrywa wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć (…), i otrze łzy z każdego oblicza, i odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi...” (Iz 25,6-10a)

Prorok zapowiada nie tylko szczęście wieczne, ale także i to, co Barbara przeżyła w ciemności wieży, gdzie doświadczyła pociechy Chrystusa, który posłał do niej swojego Anioła z Komunią Świętą. Barbara nie mogła dotrzeć na świętą ucztę, to uczta przyszła do niej!

Podobnej cudownej opieki i pociechy Bożej doświadczają niewątpliwie także górnicy, skoro tak kochają św. Barbarę... Skoro z taką radością i dumą gromadzą się dzisiaj na uroczystych Eucharystiach...

Barbara trzyma w ręku nie tylko miecz, ale i kielich z białą hostią. Zupełnie jakby nas zapraszała, u progu Roku Eucharystii, do pokochania Mszy, do pokochania Komunii Świętej.

I to właśnie jest jedyna, trochę żartobliwa odpowiedź, na pytanie o dobrą śmierć: Śmierć – w ramionach Chrystusa – da się jakoś przeżyć!

Dobrego dnia, zwłaszcza kochanym górnikom i wszystkim Basiom! – życzy ks. Stefan Czermiński.


© Ruch Rodzin Nazaretańskich - Archidiecezja Katowicka


DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd