„U PROGU DNIA” w Radiu Katowice – Środa – 25. 03. 2020 r., g.6.15 – ks. Stefan Czermiński
(Środa po 4 Niedzieli Wielkiego Postu – Uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny)

KIEDY WIĘZIENIE JEST ŁASKĄ ...

Witam serdecznie wszystkich słuchaczy – Szczęść Boże!

Mam nieodparte wrażenie, że od momentu, gdy zrozumieliśmy, iż pandemia koronawirusa może nam naprawdę śmiertelnie zagrozić, staliśmy się sobie nawzajem o wiele bardziej bliscy...

W naszych rozmowach pojawiło się więcej ciepła i szczerości. Nie tylko zwolniliśmy tempo naszego życia, ale też chyba bardziej zaczęliśmy siebie słuchać...

Dlatego ja również pozwolę sobie dzisiaj na bardziej osobiste wyznanie, i przyznam się, Państwu, że kiedy przedwczoraj rano dotarła do mnie decyzja naszego księdza Łukasza, Dyrektora Domu świętego Józefa, gdzie mieszkam, że zgodnie z rozporządzeniem Sanepidu, nie wolno nam tego Domu pod żadnym pozorem opuszczać, wtedy się we mnie zagotowało! Jak to? Jestem wolny i całkiem sprawny, a oto ktoś chce mi narzucić inny tryb życia i ograniczyć moją wolność ?! Tyle pilnych spraw muszę jeszcze załatwić, a tu stop! Nie wolno!??

Oczywiście, na poziomie rozumu akceptowałem ten zakaz, lecz na poziomie emocji – byłem wściekły!

Ta moja reakcja przypomniała mi się w momencie, gdy zastanawiałem się, o czym powinienem powiedzieć w moim felietonie, w Uroczystość Zwiastowania Matki Bożej, którą to Uroczystość właśnie dzisiaj obchodzimy !

Dokładnie – na 9 miesięcy przed Bożym Narodzeniem, rozważamy moment, gdy do Maryi przyszedł Boży Posłaniec i zapytał Ją o zgodę: Czy zechcesz stać się Matką Syna Bożego? A wtedy Maryja odpowiedziała: „Fiat!” „Niech mi się stanie!” „Zgadzam się!”

Chyba każdemu trudno jest godzić się z jakąś niespodziewaną zmianą swoich planów! Maryja nie miała w planach macierzyństwa. Chciała żyć w całkowitym ukryciu, w pełni zawierzenia się Bogu! Bardzo możliwe, iż żyła nadzieją, że przekona do tego Józefa, który Ją kochał ponad życie, i z którym się świetnie rozumiała! Mogła także przypuszczać, że gdy otoczenie odkryje, iż jest w ciąży (ale nie z Józefem!), to grozi Jej ukamienowanie!

A jednak powiedziała: „Niech się tak stanie, jak Ty Boże, chcesz!”

Jak Ona to zrobiła? Skąd wzięła tyle sił? Prosta odpowiedź! Z Ducha Świętego! Ale może jeszcze prościej. Trzy rzeczy: po pierwsze – ponieważ czuła się całkiem mała wobec Boga, i – po drugie – była w związku z tym całkowicie dyspozycyjna i otwarta na Jego plany! I po trzecie – wierzyła, iż Bóg Ją kocha i nigdy Jej nie skrzywdzi !

To właśnie stąd wzięło się słynne powiedzenie Małej świętej Tereski: „wszystko jest łaską!”

Z początku to może trudno zrozumieć... Ale z dłuższej perspektywy czasu, widać to wyraźnie...

Tak, jak na przykład w przypadku zaaresztowania Prymasa Wyszyńskiego, który internowany, w dalekiej Komańczy, wymyślił Wielką Nowennę, i 9-letnią wędrówkę Czarnej Madonny w Jej obrazie, po całej naszej Ojczyźnie... Czy losy naszej Ojczyzny potoczyły by się tak samo, bez Jego aresztowania?

Dlatego warto, w dzisiejszą Uroczystość Maryjnego „TAK”, przypomnieć sobie ostatnio przeżyte sytuacje, kiedy się w nas zagotowało i przeżyliśmy wielki bunt oraz sprzeciw, zapominając o tym, że Bóg nigdy nas nie skrzywdzi, bo nas kocha. Przeprośmy za to Boga, i poprośmy Maryję, aby wspierała naszą wiarę w Bożą Miłość, bo bez tego nasze relacje z Bogiem i naszymi bliskimi łatwo się sypią... My zaś, tacy dzicy i zapatrzeni w siebie, przestajemy być ludzcy i normalni. A to jest o wiele bardziej niebezpieczne, niż najgorszy koronawirus!

Dobrego dnia! – życzy ks. Stefan Czermiński